Moje pierwsze tak duże regaty

Tego dnia wstałam bardzo zestresowana, ponieważ to były moje pierwsze tak duże regaty. Nowością dla mnie na tych regatach był prestart (na początku trochę skomplikowane, potem kaszka z mleczkiem) jednak na wodzie okazało się to trochę trudniejsze. W pierwszym wyścigu złapałam czas bardzo dobrze, jednak po minucie zauważyłam, że każdy startuje i bardzo się przestraszyłam, ponieważ myślałam, że spóżniłam się na start.

Po 2 minutach halsówki zobaczyłam 2 statki Komisjii i zatrzymujących się przy nich  optymistkarzy, wtedy dopiero zorientowałam się, że to dopiero był prestart. Moje miejsca tego dnia bardzo mi się podobają  (78, 59, 19). Potem pojechaliśmy do portu i do hotelu, gdzie była odprawa, następnie poszliśmy spać, aby wyspać się i walczyć dalej.

Pozdrawiam Wiktoria.

Dodaj komentarz

Adres elektroniczny nie będzie publicznie widoczny.

*

*