Kategorie: Bez kategorii
| 18 grudnia 2011
Tęsknie za miłymi, niesamowitymi latami i przygodami w grupie B, ponieważ wtedy to była jeszcze zabawa, a teraz w grupie A to dopiero będzie ciężka praca. Niestety, czasu nie da się cofnąć. Lecz można powspominać.
Pamiętam, jak na początku mojego pływania dostałam mocno w głowę. Powiedziałam trenerowi, że przestaję pływać, ale oczywiście dalej przychodziłam na treningi. Mojego kolegę, który przy około 3 bft zaczął mocno krzyczeć, a teraz daje czadu przy 4bf. Moją przyjaciółkę, która robiła dwa zwroty przez sztag i mówiła że umie robić kółka. Kacpra, którego wyciągał z wody starszy brat Hani. Wiktorię, która gdy płyneliśmy z Pucka do Gdyni wywróciła się...
by: wiktoria gołębiowska o 14:34 |
1176 wyświetleń |
czytaj więcej