Archiwum dla dnia 11 lutego 2012

Zimowy trening

Wstałam bardzo wcześnie, ponieważ na 10:00 trening. Zaczynał się  na Dzikiej Plaży. Byliśmy umówieni na zjeżdzanie z górki całą grupą. Najbardziej lubianą rzeczą do zjeżdzania było okrągłe koło zwane Ufo. Przyjmowaliśmy na nim różne pozycje. Z kolei następną było na Amen, czyli na kucaka z ręcami jak do modlenia: bardzo zabawna pozycja. Trzecią już z kolei było na Medycującego, najgorsze w tej pozycji było to, że nie można było krzyczeć, ponieważ przecież się medytowało. Z kolei czwarta było najłatwiejsza, czyli na Pingwina: po prostu kładziesz się na kole. Najlepszą pozycją było na Koguta, już tłumaczę: jedna z osób kładzie się na Pingwina, a druga siedzi na niej. Zjeżdżałam t...

czytaj więcej