Ostatni dzień zgrupowania

Dziś pobudka szybko rano, potem rozruch, na który przebiegliśmy tą samą trasę co ostatnio, lecz zatrzymaliśmy się na
zręcznościowym placu zabaw, na którym było super! Następnie śniadanie, po którym ja zmywałam, ponieważ wczoraj pan Marek zapisał wszystkie zadania na ośmiu kartkach. Ja wylosowałam właśnie zmywanie.
Potem o 10:45 mieliśmy być ubrani w porcie. Na wodzie czekaliśmy dwie godziny, podczas których bardzo wszystkich zmuliło, czyli chciało nam się bardzo wymiotować, ale na szczęście  po upłynięciu tego czasu trener zaczął nas holować.

Gdy byliśmy już przy porcie zaczęło wiać, więc odczepialiśmy się i zrobiliśmy 3 wyścigi.

Potem pakowanie łódek i do hotelu,gdzie czekały na nas przepyszne naleśniki. Następnie do 22:00 mieliśmy czas
wolny, w którym poszłam na miasto kupować pamiątki. A potem pakowanie. Jutro do domu!
Pozdrawiam Wiktoria.

Dodaj komentarz

Adres elektroniczny nie będzie publicznie widoczny.

*

*